Informacyjnie

Poprzednia wersja Czerwonego Piachu – ostatnie podsumowanie

czerwony piach ostatnie podsumowanie statystyka 0

Mija pół roku od czasu, gdy zdecydowałam się schować do szuflady wszystko, co do tamtej pory stworzyłam wraz z wami na niniejszej stronie.

Było to [zbyt] długie opowiadanie o tematyce klasycznego oklepanego fantasy. Decyzja o zmianie tamtej opowieści w zbiór mniejszych, dzięki którym mogę się rozwijać w więcej niż jedną stronę naraz, była mi potrzebna od dłuższego czasu. Stary Piach upadał i trzeba było coś z tym zrobić.

Już w tej chwili śmiało mogę powiedzieć, że był to dobry wybór. Czuję się z nim dobrze, choć na myśl o dawnej świetności bloga, której do tej pory nie mogę odbudować, łezka kręci się w oku. Ale dzięki zmianom wreszcie wskoczyłam na dobry tor.

A ponieważ moja miłość do liczb niemalże dorównuje uczuciu, którym darzę wspominanie tego, co już się wydarzyło, na koniec tego roku postanowiłam zebrać i uporządkować wszystkie dawne numerki. Chociaż teksty starego Piachu zniknęły, chcę, by coś tu po nich zostało.

Tych, którzy przybyli tu po zmianach (po sierpniu 2016) poniższe zestawienie nie dotyczy. Ale jeśli chcą mu się przyjrzeć – zachęcam.

Poniższe dane dotyczą okresu od początku powstania bloga jeszcze na starej platformie – od 18 sierpnia 2013 – aż do sierpnia mijającego właśnie 2016 roku.

czerwony piach ostatnie podsumowanie statystyka

Ilość publikacji o tematyce czysto pisarskiej to chyba jedna z niewielu rzeczy, z których od zawsze byłam niezadowolona. Na początku rozdziały pojawiały się co trzy/cztery tygodnie – później, jak łatwo obliczyć, nieco rzadziej, co zapewne było głównym powodem spadających statystyk. Moja wina.

Niemniej, co trzeba zaznaczyć, rozdziały były dużo dłuższe niż cząstki, które publikuję obecnie – czasem nawet sześcio- czy siedmiokrotnie obszerniejsze. Ostatecznie okazało się to jednak moim największym błędem. Dłuższe części dłużej się pisze, dłużej sprawdza i dłużej decyduje się na ich wstawienie na bloga. Od czasu opowieści Przeczytaj to! zaczęłam powoli rozumieć swoje publikacyjne możliwości i w nadchodzącym roku postaram się podołać nowym założeniom.

czerwony piach ostatnie podsumowanie statystyka

O ile z systematycznością miałam wielki problem od początku, o tyle oglądalność od pierwszego dnia cieszyła. Jak na niezwykle zawężoną niszę, jaką są internetowe fantastyczne opowieści, uważam, że powyższą liczbą można się chwalić.

czerwony piach ostatnie podsumowanie statystyka

Zresztą, przez długi czas widać było Czerwony Piach na samej górze internetowej wyszukiwarki. Strona zaczęła spadać w wynikach, kiedy nieco zmieniłam jej cele, rozluźniając sobie pole manewru, jeśli chodzi o tematykę wpisów. W tej chwili próżno szukać Piachu po podobnych frazach – pozycjonuje się na zupełnie, zupełnie inne.

czerwony piach ostatnie podsumowanie statystyka

Skoro czytano, to i coś pisano. W prawie 600 komentarzach był czas na planowanie dalszych losów bohaterów, na rozmowy o życiu i o przysłowiowym niczym. Średnio wypada ponad 30 opinii na rozdział, co chyba jest całkiem przyzwoitym wynikiem.

czerwony piach ostatnie podsumowanie statystyka

Warto w tym momencie też wspomnieć, że główna opowieść publikowana w tamtym czasie na Czerwonym Piachu była w całości zależna od czytelniczych komentarzy. Każdy, kto tylko przeczytał ją uważnie i miał wolę coś zmienić, mógł to zrobić. Wiele razy zahaczyliśmy przez to o granice absurdu, co w żaden sposób mi nie przeszkadzało, a wręcz utwierdzało w dalszej chęci pisania.

Inną sprawą był jednak wspomniany brak systematyczności, któremu nie pomagało corodziałowe oczekiwanie na nowe pomysły czytelników.

Cokolwiek by jednak mówić, jestem im wszystkim niesamowicie wdzięczna: za wspólne tworzenie, za wkład w tę historię, której fragmenty możemy obserwować teraz chociażby w obecnie pisanej opowieści Umowa stoi. Ku pamięci pozwolę sobie przepisać poniżej imiona, nazwiska i pseudonimy osób, które wzięły udział we wspólnym tworzeniu starego Piachu. Anonimowych pomysłodawców było oczywiście wiele więcej, ale cóż – byli anonimowi, więc nie sposób ich tu dopisać, ni policzyć. Cała reszta jest poniżej:

Arebel, Nacia:*, Aduu Nadia, ObieraczkaRtofli, Gall Anonim, Writerka, Lynthia YeavaudCarmen, Angelique, Lunatique, Ewelina Mercer, Raylie, MrHappyDreaming, Rozczochrana Karmellowa, TheKubusioo, Mały Wilczek, ~paranoJA, Nielivka a, Barbara Swadzyniak, FryzuSS, Galen Zapomniany, Dzulka, Iza Kramarz, Dae, don Flamaster (Pingwin), Alemr, Shotty Gun, Kinny Kwiatuszek, Lucky, Layvaneth Vet’naveth, Rocky Drago, Tintra, Sonk-a, Novia, Pióroman, Dajane08007, Tati.

Dziękuję wam wszystkim.

czerwony piach ostatnie podsumowanie statystyka

Moja blogowa przygoda w social mediach zaczęła się nieco zbyt późno, w momencie, gdy sama strona już nieco przygasała – czego wynikiem są niezbyt wygórowane wyniki w ilości pojedynczych obserwatorów.

Poza tym od czasu zmian na blogu zdążyłam zrezygnować z powiadamiania o czymkolwiek poprzez swój profil Google+ – nie ma więc większego sensu go obserwować – ale za to mocno zajęłam się swoim Wattpadem, który wypada chyba obecnie najlepiej pośród innych moich mediów społecznościowych. Staram się też zadbać ostatnio nieco o Facebooka i intensywnie zastanawiam się nad przyszłością Twittera, na którego na razie nie mam pomysłu.

Na spokojnie, nie wszystko naraz.

czerwony piach ostatnie podsumowanie statystyka 7+

Opowiadając o minionych trzech latach, nie sposób byłoby nie wspomnieć o dwóch paniach, które przeglądały cierpliwie każdy z rozdziałów (część nawet po kilka razy!), żeby czytelnicy mogli cieszyć się przystępniejszą ich wersją. Jak zwykle, dziękuję. Po prostu dziękuję.

***

To wszystko?

Tak, chyba tak.

Wreszcie udało mi się zamknąć temat starej wersji strony i z niecierpliwością patrzę w kolejny rok, na który zaplanowałam już kilka nowych rzeczy.

Jeżeli trafiłeś tu w poszukiwaniu dawnych rozdziałów – są powoli konwertowane w dużo ciekawszy i przystępniejszy zbiór opowiadań, z których każde niesie w sobie pewien eksperyment dla mnie lub czytelników. Zacznij czytać pierwsze z nich, albo zerknij na spis treści i wybierz to, które najbardziej cię zaciekawi.

Ostatnia dobra wiadomość – można czytać je w dowolnej kolejności!

***

Tym wpisem kończę temat tego, co było wcześniej i nie zamierzam wracać do poprzedniej wersji opowieści w żaden sposób. Blog został już niemalże uporządkowany i przystosowany do tej nowszej.

Raz jeszcze dziękuję tym, którzy byli, czytali, wrócili i zechcą czytać dalej. Oby ten rok był jeszcze lepszy od poprzedniego!

Źródło tła do grafik: tutaj.

~***~

Odwiedź mnie też na:

fb black czerwony piachwattpad black czerwony piachtwitter black czerwony piach
~ bieżące info ~ część twórczości ~ nieco luźniej
  • Widzę, że przeprowadziłaś dużo zmian. Sama dojrzewam do przemeblowania na blogu, ale ogrom pracy mnie przytłacza :)

    • Mi wciąż wydaje się, że jest coś do zrobienia. I że znów zaczynam od początku.. Ale najgorsze są pierwsze zmiany, potem jakoś samo idzie ;).